Witam Cie bardzo serdecznie i cieplutko.
Ciesze sie, ze tutaj trafiles bo rozumiem, ze szukales pewnej firmy zajmujacej sie sprzedaza podzespolow elektronicznych, ksiazek i kursow.
Moze zastanawiasz sie nad zakupem wypasionego kursu ESP za jedyne 1650PLN... A moze jestes obecnie uczestnikiem kursu i chcesz dodac cos od siebie - kontakt na koncu.
Masz wiec kilka dodatkowych chwil na zastanowienie sie, czy na pewno chcesz :)
Moja osobista opinia jest taka, ze pan Mirek Kardas wybudowal sobie calkiem niezle prosperujacy ekosystem oparty na wlasnych ksiazkach, wlasnych modułach, własnych płytkach developerskich, forum i grupie zagorzalych wielbicieli. Niestety chyba sprawilo to, ze wraz z rozwojem firmy, nieproporcjonalnie bardziej rozwinelo mu sie ego. Wystarczy przegladnac filmy na firmowym koncie YouTube i porownac te sprzed 10 lat z najnowszymi.
Prozno szukac opinii o firmie pod jej filmami albo na ich forum - w tych miejscach wszelkie negatywne komentarze sa usuwane, a uzytkownicy permanentnie banowani. Krotka obserwacja dyskusji na serwerze Discord - ostatnim odkryciu Mirka Kardasia, tylko upewnila mnie, ze panuja tam relacje lekko przypominajace sekte.
Nie mialem okazji dluzej tam posiedziec, bo w chwili, kiedy wyrazilem grzecznie moj sprzeciw wobec wybitnie chamskiej wypowiedzi Mirka Kardasia, moje konto zostalo zablokowane.
I nie zawracałbym sobie glowy tworzeniem tego miejsca, gdyby nie fakt, ze wbrew wewnetrznemu przeczuciu, postanowilem zakupic od firmy Atnel kurs programowania modułów Espressif. Stwierdzilem, ze w najgorszym wypadku przewine te czesci materialow video, gdzie Mirek rozplywa sie nad wlasnym geniuszem i skupie na czesci merytorycznej.
A biorac pod uwage, ze kurs wykupilo 7x wiecej ludzi, niz bylo wstepne zalozenie - spodziewalem sie zobaczyc tam naprawde cos interesujacego. Co otrzymalem?
Przyznam, ze pokazanie tego, jak ustawic sobie srodowisko programistyczne bylo calkiem pomocne - bo Expressif nie wysilil sie w tym wzgledzie - natomiast nie jestem pewien, czy Mirek rozumie dlaczego calosc musi miec taka strukture katalogow, czy tez po prostu eksperymentowal, az mu sie udalo, bo tej kwesti nie wyjasnil. "Zrobcie tak, tak, tak i bedzie dzialalo". Wszystko fajnie, kiedy posiada sie osobny komputer przeznaczony wylacznie do programowania tych ukladow - ale co, kiedy dodatkowo programuje sie jeszcze w kilku innych jezykach, kilka innych SoC i ma sie awersje do Eclipse...
Ciekawe, ze na Discordzie pojawil sie uzytkownik, ktory chcial podzielic sie swoim rozwiazaniem, ale zostal momentalnie uciszony przez Mirka, ktory oburzony faktem, ze ktos smie oferowac pomoc bez konsultacji z nim stwierdzil, ze kurs najwyrazniej byl "za tani". Grupa prawie 700 osob chyba nie brzmi juz dla niego tak elitarnie jak setka.
Szkoda sie dalej rozczulac - przejde wiec do konkretow.
Kurs mial zakonczyc sie do końca roku. Następnie termin ten został przesunięty na koniec stycznia. Dzisiaj jest 14ty grudnia. Ostatnia lekcja została udostępniona ponad dwa tygodnie temu, więc biorąc pod uwagę, że w zasadzie nie ruszyliśmy z miejsca (omówiono jedynie wykorzystanie komend AT) - albo pozostaly material bedzie zrobiony wylacznie powierzchownie, albo kurs nie zakonczy sie przed marcem.
I naprawde nie mialbym nic przeciwko temu, gdybym widzial, ze kurs jest przygotowywany ze starannoscia i wymaga dodatkowego czasu potrzebnego na przygotowanie materialow, obrobke...
...tymczasem - nic nie wskazuje na to, ze Mirek posiada chocby jakikolwiek skrypt lekcji. Po prostu wlacza kamere i zaczyna swoj slowotok - swoiste wymieszanie tresci lekcji z opiniami o uczestniakch kursu, przewadze modulow firmy Atnel nad tymi lutowanymi w Chinach, zachwalaniu latwosci uzywania zestawow uruchomieniowych Atnel, odwolaniami do wczesniej wydanych ksiazek... Generalnie pol gadki Mirka to pielegnowanie swojego atnelowskiego ogrodka, ktore w kazdym profesjonalnym kursie powinno sie wyciac - podczas, gdy jedyny montarz w jego lekcjach sprowadza sie do wstawienia sekundowej przebitki z logo firmy. Zmiany kamery robione "life", moduly trzymane w rekach, wychodzace poza kadr - slowem widzialem wielokrotnie lepiej zrealizowane tutoriale przez gimnazjalistow.
Wyglada to doslownie, jakby Mirek wlasnie wpadl jak cos powinno byc zrobione i natychmiast wlaczal kamere, zeby nagrac material zanim zapomnie jak to zostalo zrobione. Uczestnik ma wrazenie, ze uczy sie z prowadzacym - zwlaszcza, ze on sam zdaje sie byc czasem zaskoczony wynikiem demonstacji. Nie mowiac juz o osobnych filamch zaczynajacych sie od "Prrrr - wroc, zapomnialem ze..." bo to juz jest zenujace i zdaje sie smieszyc wylacznie autora.
Dlatego mam cicha nadzieje, za Mirek Kardas wpadnie tutaj kiedys, poczyta i zacznie szanowac ludzi, ktorych na poczatku nazywal "inwestorami", a ktorzy uzbierali mu calkiem pokazna kupke pieniedzy. Moze zechce podzielic sie nimi z kims, kto przyszle lekcje obrobi i stworzy profesjonalny material szkoleniowy na miare profesjonalnej firmy, na jaka probuje lansowac sie Atnel. Bo poki co, jako inwestor czuje sie wydymany.
A jako, ze moja pierwsza proba kontaktu z zacnym autorem zakonczyla sie szybko, to wlasnie tutaj bede wstawial podsumowania nastepnych lekcji.
Kontakt z autorem: atnelsucks@gmail.com.